bartus004.fotkoblog.pl
Welcome to my world ^^
2012-07-30 09:32:58
Włącz muzykę/film
Modelka ; Kinga .;)
Jeszcze westchmnienia i szepty bezwstydne..
..wspomnienia twoich rąk, twoich objęć pocałunków otoczki twych uśmiechów podarunków
wszystkie kształty, które kiedyś mi nadałeś
..i jeszcze westchnienia i szepty bezwstydne..
Rzucam to wszystko do plecaka i szybko i drogę
zanim pomyślę nim zapłaczę
zanim zapomnę i przestanę wierzyć
że chciałeś powiedzieć proszę zostań
zanim się przyznam jak bardzo
chcę to usłyszeć i w tobie żyć...
I jeszcze westchnienia i szepty bezwstydne..
I jeszcze westchnienia i szepty bezwstydne..
I jeszcze westchnienia i szepty bezwstydne..
I jeszcze westchnienia i szepty bezwstydne..
Nie pokonasz NAS bo NAS łączy więź..
Idąc ulicą, ludzie patrzą, jak by mnie już
znali,
Pewnie wszyscy chętnie w mordę by mi dali.
Ale za co? Czy przeszkadza komuś, że ja żyję?
Ile stracą jak przeżyję, jeszcze kilka lat?
Kiedyś skończą się te męki, kiedyś powiem szach
mat,
I pokonam moje lęki, zachowując się jak kat .
Nie poznajesz mnie? Ja tak samo nie poznaje
siebie.
Aż w głowie mi się jebie, od tych ludzi i od Ciebie.
Oni mówią, że ja jestem mocny tylko w gębie,
I są w błędzie. A słowo, to jest moje narzędzie.
Idąc ulicą, ludzie w moją stronę spoglądają,
Coś do mnie mają i do zrozumienia mi to dają,
Naprawdę marzę, by zniknęły te fałszywe twarze,
Ja im pokażę, nawet sam sobie poradzę,
Bo mam władzę.
W ręce mam mikrofon, i z nim sobie poradzę,
Gdy mikrofon trzymam, nieziemskie rymy sadzę,
Leszczy coraz więcej, ale nie dam się tej pladze,
Bo mam władzę .
Idąc ulicą, ludzie nieprzerwanie za mną patrzą,
Jak przechodzę, cicho są, później za plecami kraczą,
Nie chcą widzieć tego na co patrzą? (nie wiem),
Być może, słowo dla mnie tarczą, zapierdalam dalej
po swym torze,
Ja odbijam ich niewierne twarze.
Normalny chłopak, czasem marze,
Może jestem jakiś inny?
Bo dziwnie ubrany? Głowa łysa,
Wyglądam jak skazany?
Coś Ci powiem - jestem normalny, choć kaptur mam na
głowie.
Dlaczego widzisz wroga w mej osobie,
ja nic Ci nie robię,
Ja spokojnie idę sobie dalej.
Rymy płyną z mojej głowy stale,
wszystko inne walę .
W telewizji wciąż skandale.. a ty co?
Przypierdalasz się do mnie? bo mam szerokie spodnie?
Mi jest tak wygodnie, ty mówisz że to jest niemodnie?
Gówno Cię to obchodzi. Tak będę kurwa chodzić,
Niewiedza kłamstwo rodzi, patrz na siebie.
Ja trzymam mikrofon, tobie się we łbie jebie.
Ja mówię prawdę, Ty okłamujesz siebie.
Daj spokój, człowieku nie prorokuj,
Jak mnie nie znasz, to nie plotkuj..
Idąc ulicą, ludzie prawie zawsze mnie wkurwiają,
Ja na nich sram, ale oni również na mnie srają.
Posłuchajcie, święty spokój mi dajcie,
I na nerwach mi nie grajcie...
Mój widok, w Twoich oczach, jest tak bardzo
niedorzeczny?
Jestem niebezpieczny, jak margines społeczny?
Myślisz, że wydałem sam na siebie wyrok
ostateczny?
Bo jestem gówniarzem i nic w życiu nie osiągnę?
Za mną, po mnie, możesz myśleć to co chcesz,
Przecież wiesz, nie obchodzi mnie to wcale,
Twoje zdanie o mnie walę,
Ganje palę, i palić nie przestanę,
Piję z chłopakami. Nie z żulami pod sklepami.
A ty co? Bronisz się mendami, Kennego straszysz
psami,
A na mnie wyskakujesz z kolegami.
Nie mogę tego znieść, kiedyś ujrzysz moją pięść.
Nie pokonasz nas, bo nas łączy więź..
Będę bił, oczy podbijał, będę gwałcił i zabijał,
Ale za to, będę na spokojnie ludzi mijał.
Komentarze
Na razie nie ma jeszcze komentarzy.
Dodaj komentarz
Poleć to zdjęcie znajomym
Podaj swój adres e-mail
Podaj adresy e-mail znajomych
Napisz wiadomość
Przepisz kod z obrazka: